Macierzyństwo jest piękne, ale potrafi też być… wyczerpujące. Zwłaszcza w czasach, gdy presja na bycie „idealną mamą” jest tak ogromna. Gotujesz zdrowo, uczysz przez zabawę, planujesz rozwijające aktywności, tulisz, karmisz, czytasz, odpowiadasz na pytania – i tak przez siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę.
Ale pewnego dnia… nie możesz wstać z łóżka. Czujesz, że wszystko cię drażni. Marzysz, by choć na godzinę ktoś przejął kontrolę nad światem. Czy to znaczy, że coś jest z Tobą nie tak? Nie. To znaczy, że jesteś człowiekiem. I potrzebujesz wsparcia.
Macierzyństwo to nie bajka z Instagrama
Media społecznościowe pokazują nam wypolerowane obrazki: mamy z perfekcyjnym makijażem, dzieci uśmiechnięte przy brokułach, pokoje jak z katalogu. Tymczasem w prawdziwym życiu bywa inaczej. Zupa wykipiała, dziecko płacze od rana, a Ty nie pamiętasz, czy dziś w ogóle myłaś włosy.
Porównując się do tego, co widzisz w sieci, łatwo dojść do wniosku, że jesteś „gorszą” mamą. Ale pamiętaj – za każdą perfekcyjną klatką kryje się niewidoczna codzienność: zmęczenie, frustracja, niepewność. Ty też masz prawo ją przeżywać.
Czym jest zmęczenie macierzyństwem – i dlaczego o nim milczymy
Zmęczenie macierzyństwem to nie chwilowy spadek formy. To stan, który pojawia się, gdy przez długi czas Twoje potrzeby są odkładane na później. Kiedy nie masz chwili, by odpocząć psychicznie, nie mówiąc już o regeneracji fizycznej. Kiedy jesteś jednocześnie kucharką, terapeutką, nauczycielką, animatorką, kierowniczką logistyki i specjalistką od rozweselania w sekundę.
A przecież nikt nie jest w stanie pełnić tylu ról bez przerwy. Dlatego zmęczenie nie jest oznaką słabości – jest sygnałem alarmowym. Ciałem i emocjami mówiącymi: „Hej, potrzebuję zadbania”.
Dlaczego mamy czują się winne, że chcą odpocząć
To jeden z największych mitów kulturowych: że dobra mama to mama zawsze dostępna, czuła, cierpliwa i gotowa do poświęceń. A przecież nie ma takiej osoby, która mogłaby działać non stop bez ładowania baterii.
Czasem wystarczy powiedzieć „chcę odpocząć”, a w głowie od razu pojawia się myśl: „Jestem egoistką”, „Zawodzę jako mama”, „Inne radzą sobie lepiej”. To nieprawda. Dbanie o siebie to nie luksus. To konieczność. Bo szczęśliwa mama to nie ta, która daje z pustego – tylko ta, która dba także o własny dobrostan.
Jak radzić sobie ze zmęczeniem – 7 praktycznych sposobów
- Nie ignoruj swoich emocji
Jeśli czujesz złość, frustrację, wyczerpanie – to ważny komunikat. Nie wypieraj ich, nie udawaj, że wszystko jest OK. Zatrzymaj się i zapytaj: czego mi teraz brakuje? - Zadbaj o sen i regenerację
Tak, wiemy – przy dzieciach to brzmi jak żart. Ale nawet 20 minut drzemki w dzień, wcześniejsze położenie się spać, ograniczenie ekranów przed snem – potrafią zdziałać cuda. - Deleguj, proś o pomoc i przyjmuj wsparcie
Nie musisz robić wszystkiego sama. Jeśli partner jest obecny – daj mu przestrzeń do działania. Jeśli masz rodzinę, przyjaciół – nie bój się prosić: „Zajmiesz się dziś małym przez godzinę?” - Stwórz swój „mikroczas” każdego dnia
Choćby 10 minut dziennie tylko dla siebie – bez dziecka, bez telefonu, bez obowiązków. Może to być spacer, filiżanka kawy przy oknie, słuchanie ulubionej muzyki. To nie egoizm – to reset. - Nie porównuj się do innych
Twoje dziecko, Twoje warunki, Twoje możliwości – są unikalne. To, że ktoś inny robi coś „lepiej” w social mediach, nie znaczy, że naprawdę tak jest. - Ustal granice – także wobec dziecka
Masz prawo powiedzieć: „Teraz mama odpoczywa, pobaw się chwilę sam”. Dziecko nie tylko to zrozumie – ale też nauczy się szacunku do granic i potrzeb drugiej osoby. - Rozmawiaj o tym, co czujesz
Z przyjaciółką, partnerem, terapeutką, inną mamą. Samo wypowiedzenie na głos: „Jestem zmęczona” – potrafi przynieść ulgę. Bo przestajesz być z tym sama.
Zakończenie
Zmęczenie macierzyństwem nie jest powodem do wstydu. Jest znakiem, że jesteś człowiekiem, który daje z siebie bardzo dużo – i że potrzebujesz zadbać też o siebie. Nie czekaj na moment, aż „będziesz mogła sobie pozwolić” na odpoczynek. Zrób to dziś – nawet jeśli to tylko 10 minut.
Bo kochająca mama to nie ta, która robi wszystko perfekcyjnie. To ta, która umie zatrzymać się, zadbać o siebie i pokazać dziecku, że troska o siebie to coś, co warto pielęgnować przez całe życie.
